Jade
Gdy weszliśmy do środka usłyszałam hałas dochodzący z
salonu. Momentalnie się zatrzymałam.
- Och Jade, co się stało?- zapytał zmartwiony Li.
- Nic po prostu dawno nie przebywałam wśród ludzi.
- Nie wiem czy można nas nazwać ludźmi.- uśmiechnął się i
poszedł przed siebie. Gdy dotarliśmy do salonu zobaczyłam kilka osób siedzących
na sofie i grających na play station.
- Hej, uspokójcie się.- krzyknął mój towarzysz i nagle
wszyscy utknęli we mnie wzrok. Na szczęście rozpoznałam Gabe, która
porozumiewawczo się do mnie uśmiechnęła. - To jest Jade.- pokazał na mnie.- A
to.- tym razem zwrócił się do mnie.- Harry, Zayn i Louis. Jest jeszcze Niall
ale gdzieś zniknął.
- Cześć wam. - rzuciłam. Po chwili poczułam się swobodnie w
ich towarzystwie.
- A więc Jade. - zaczął mulat, który nagle pojawił się obok
mnie. - Ty i Liam to coś poważnego czy nie?
- Jesteśmy tylko przyjaciółmi. - odparłam.
- To dobrze. - mruknął do siebie. - W sumie to ja może się
przedstawię.
- Jesteś Zayn.- powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- No wiesz co przerwałaś mi. - posmutniał i kiedy starałam
się go pocieszyć dodał. - Żartowałem. Ale wracając do tematu. Zayn Malik.-
wstał i ukłonił się. Przez dłuższą chwilę rozmawialiśmy o naszych
zainteresowaniach i rodzinie jednak ktoś zadzwonił do drzwi. Nie minęło kilka
sekund, gdy w drzwiach pojawił się Niall przytulający wysoką dziewczynę o
czarnych włosach.
Widząc miny pozostałych wiedziałam kim ona jest. Faye wróciła pomyślałam i podeszłam aby
się z nią przywitać.
Faye
Wchodząc do salonu ujrzałam miny wszystkich zebranych. Na
większości malowały się mieszane uczucia.
- Faye!- krzyknęła Gabrysia i podleciał do mnie. Kiedyś
byłam gotowa powiedzieć, że jest moją przyjaciółką. Teraz jednak jej
towarzystwo było dla mnie nużące, nie można było jej porównać z rozrywkową
Glorią, która od kilku tygodni była dla mnie wsparciem. - Dlaczego nie
odbierałaś telefonów?
- Nie miałam na to ochoty. - szepnęłam jej do ucha i poszłam
dalej. Przede mną pojawiła się nieznana mi blondynka, za nią szedł Malik.
- Cześć, Jade jestem. - powiedziała zbyt słodkim jak dla
mnie głosem.
- Hej.- ominęłam ją i przytuliłam Malika. - Dawno się nie
widzieliśmy i chyba jesteś jedyną tu osobą, która cieszy się, że mnie widzi.-
zaśmiałam się.
- Faye wszyscy się cieszymy ale jestem trochę zaskoczony. Ty
znowu jesteś z Niallem?
- Można tak powiedzieć. - rozmawialiśmy dość długo, gdy
zobaczyłam, że mój chłopak siedzi na kanapie z Jade i śmieje się w niebogłosy. -
Przepraszam na chwilę. - powiedziałam i ruszyłam w ich stronę. - Też chciałabym
się pośmiać. - zwróciłam się do nich.
- Jade mi właśnie opowiadała jak Liam ją do mnie porównywał.
- odparł Niall.
- Musiało być to wyjątkowo zabawne. - odciągnęłam go od
niej.
- Wszystko dobrze? - spytał zaniepokojony.
- Tak, po prostu chcę spędzić trochę czasu ze swoim
chłopakiem. - wcześniej nigdy bym tak nie postąpiła jednak Glo nauczyła mnie,
że trzeba bronić swojego. Zresztą powiedzmy sobie szczerze teraz jestem inna, a
tamta wesoła blondynka już nie powróci.
Gabrysia
Nie mogłam uwierzyć w to jak Faye się zachowała. Dziewczyna,
którą znałam nigdy by się tak nie postąpiła. No ale czego mogłam się spodziewać po tym jak zaczęła się spotykać z
takimi ludźmi pomyślałam i skierowałam się do przedpokoju. Słyszałam, że
ktoś za mną idzie, gdy się obróciłam zobaczyłam Hazze.
- Gabe, coś się stało?- spytał, gdy tylko mnie dogonił.
- Nie, ale nie mam ochoty na towarzystwo Faye. - oznajmiłam
i narzuciłam na ręce płaszcz.-
Zresztą jutro w przeciwieństwie do innych zaczynam szkołę. -
uśmiechnęłam się, na co mój chłopak odpowiedział tym samym.
- Ty naprawdę myślisz, że ja cię puszczę samą?- również
założył kurtkę i otworzył przede mną drzwi.
- Wow, prawdziwy angielski dżentelmen.
- Widzisz co ze mną robisz.- obydwoje zaczęliśmy się śmiać i
już po chwili szliśmy ciemną uliczką. - Gabe, co ona ci powiedziała?
- Dała mi do zrozumienia, że ma mnie gdzieś.- powiedziałam i
poczułam jak po policzku spływa mi pojedyncza łza. Chłopak zatrzymał mnie i
spojrzał prosto w oczy.
- Nie przejmuj się. Nie myśl, że ją bronię ale po rozmowie z
Niallem mam wrażenie, że ostatnio też miała ciężki czas.
- Harry ja o tym doskonale wiem ale najgorszy jest fakt, że
ona nie chce niczyjej pomocy.
- Znowu się zeszli, więc jestem pewien, że wszystko się
ułoży.
- Ja właśnie nie jestem tego taka pewna.- szepnęłam tak aby
nikt mnie nie usłyszał. Szliśmy jeszcze kilkanaście minut, gdy doszliśmy pod
budynek, w którym mieszkałam.
- Pamiętasz, tu po raz pierwszy cię pocałowałem. - rozmarzył
się.
- Faktycznie to było tak dawno. - powiedziałam z sarkazmem.
- Zapomniałbym, masz jakieś plany na jutro?
- Tak, idę do szkoły. Pewnie potem będę chciała się choć
trochę zintegrować z klasą i na pewno będę musiała iść z Bartkiem do sklepu,
ponieważ za tydzień przyjeżdża Hanka. - zaczęłam wyliczać.
- Hmm, to w takim razie spotkamy się dopiero w weekend. -
posmutniał. - Do piątku siedzimy w studio i kończymy album. - na chwilę
zamilkł.- Ale w takim razie gwarantuję ci niezapomniane dwa dni wolnego.
- Możesz jaśniej? - spytałam.
- Nie, bo to niespodzianka. - powiedział i pożegnaliśmy się.
Już miałam wchodzić do środka budynku, gdy obrócił mnie w swoją stronę i
pocałował mnie.
- Jak za dawnych lat. - mruknął.
- Jak 1,5 miesiąca temu. - zaśmiałam się. Po raz kolejny się
pożegnaliśmy i tym razem doszłam pod mieszkanie bez problemu. Otwierając dni
usłyszałam płacz. Szybko zamknęłam za sobą drzwi i ruszyłam do pokoju Bartka. Gdy
zobaczyłam kto siedzi na jego łóżku i płacze zamarłam.
- Cześć Gabrysiu.- powiedziała dziewczyna ocierając łzy.
- Hania... - zacięłam się.- Co się stało?
- Nic, po prostu zostaniesz ciocią.- wydukała i wtuliła się
w naszego kuzyna, który starał się ją uspokoić.
Przepraszam, że tyle czekaliście ale w ostatnim czasie trochę się działo.
Tak jak pisałam mam dużo pomysłów ale czasem nie wiem jak je wprowadzić w życie.
Nie jestem zadowolona z tego rozdziału.
Przepraszam za Faye, w sumie to mam ochotę zabić swoją wyobraźnię za to.
Zapraszam was na mojego drugiego, nowego bloga
Jakoś nie podoba mi się zachowanie Faye :/ ale mam nadziej że jednak wróci ta dawna miła blondynka ;)
OdpowiedzUsuńBędzie dzidziuś :D
Czekam na następny ;))
Pozdrawiam,
M.
Podoba mi się ten rozdział ale nie zachowanie Faye rozdział :)trochę nie zrozumiałam , to Hanka jest w ciąży ? ; )
OdpowiedzUsuńJest ;)
UsuńJezu, powrót w wielkim stylu ;)
OdpowiedzUsuńCo do Fayne, to jest chamska i tyle.
Jade z Zaynem ? Jakoś nie ...
Czekam na następny ^^
Chwila ... Hanka w ciąży ?!
Świetna historia, szybko się czyta, po prostu mega blog :)
OdpowiedzUsuńHanka w ciąży? Zawsze spoko :P W pewnym sensie utożsamiam się z nią, bo też mam młodszą siostrę i niestety często zachowujemy się wobec siebie oschle... Plus jeszcze mam tak samo na imię :) Co prawda nie jestem w ciąży, ale zachowaniem jestem do niej podobna - niby zimna i odtrącająca pomoc, a z drugiej strony wrażliwa. Szczerze? Myślę, że Hanka z Twojego opowiadania nienawidzi siebie samej za wrażliwość i słabość, którą okazuje. Gratuluję, naprawdę genialnie piszesz.
Wow, dziękuję Ci.
UsuńNaprawdę sprawiasz mi dużą przyjemność
jak zwykle świetny.. tak szybko się czyta,że cchę więcej ;c czekam na nn! ;)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że z tą Faye nie wszystko do końca się ułoży. Pomimo powrotu do Nialla, ciągle rani Gabe. Tak mnie jej zachowanie denerwuje, że to po prostu poezja. Zachowuje się jak rozkapryszona gwiazdka, która uważa się za najlepszą i najwspanialszą, bo ma rozrywkowa przyjaciółeczkę, która przy pierwszej lepszej okazji, ją zwyczajnie zostawi. Mam nadzieję, że Faye dostanie takiego kopa, że w końcu się opamięta. Najbardziej w tym szkoda mi Gabe, która ciągle przez jej słowa i zachowanie cierpi. Czarnowłosa - blondynka przegina. Jestem ciekawa, jak na Faye zareaguje Jade. Widać, że Faye nie jest podatna na nowe znajomości. No normalnie, mnie irytuje.
OdpowiedzUsuńhttp://givee-your-heart-a-break.blogspot.com/
http://i-just-trying-read-the-signals.blogspot.com/
W sumie to nie będzie wielkiej przyjaźni.
UsuńA co do Faye to mam już plany ale chyba nie takie
jak większość się spodziewa :c
Zajebisty bloog! Czekam nn rozdział! Dodawaj!
OdpowiedzUsuńPS zapraszam do mnie http://take-me-to-wonderland-onedirection.blogspot.com/
Zaskoczyło mnie zachowanie Faye, niestety nie w pozytywnym znaczeniu. Mam nadzieję, że się zmieni lub zniknie z życia Gabe i chłopaków, bo mam wrażenie, że będzie sprawiała im same kłopoty i dodatkowo raniła.
OdpowiedzUsuńHanka w ciąży? : OO Nie noo, tym to mnie naprawdę zszokowałaś. Jestem bardzo bardzo ciekawa z kim!
Pozdrawiam i czekam na następny rozdział ;)
http://one-direction-lifee.blogspot.com/
http://chasing-down-the-dream.blogspot.com/