niedziela, 12 sierpnia 2012

Dwadzieścia sześć


Gabrysia

- To był najdziwniejszy obiad z rodzicami od czasów ukończenia gimnazjum. – skomentowałam zaraz po wyjściu z restauracji.
- Nie było tak źle. – pocieszył mnie.
- Naprawdę?- zaśmiałam się.- Nawet wtedy, gdy tata dopytywał się o to czy byłeś karany albo czy w twojej rodzinie są choroby zakaźne?
- Masz rację, to było dziwne. – powiedział i pocałował mnie w czoło. – Skoro to mamy za sobą, a jest jeszcze wcześnie może porobilibyśmy coś?
- Mam nawet pomysł co…- odparłam i pociągnęłam loczka za sobą.

Jade

Szliśmy z Niallem ulicami Londynu. Pogoda o dziwo była ładna, a przechodnie nie rozpoznawali chłopaka dzięki czemu mieliśmy odrobinę prywatności.
- Nie wytrzymam.- powiedziałam i zatrzymałam się. – Dlaczego zerwałeś z Faye? – spytałam, a chłopak tylko się zaśmiał.
- Nie byliśmy dla siebie stworzeni. – tylko tyle mi odpowiedział i wrócił do bycia załamanym i smutnym.
- Mam dość. – zaprotestowałam i zobaczyłam zdziwienie na jego twarzy. – Jestem szczęśliwa, że was poznałam. Odkąd pamiętam chciałam mieć prawdziwych przyjaciół ale teraz gdy ich już poznałam każdemu coś się przytrafia. Gabe chodzi przygnębiona przez Faye, Hankę i bóg wie co. Liam tylko udaje,  że czuje się lepiej. Ty – spojrzałam mu prosto w oczy – przestałeś się uśmiechać i to mnie naprawdę boli.
- Jade nie możesz od nas wymagać żebyśmy chodzili szczęśliwi, gdy takie rzeczy się dzieją. Od śmierci Danielle minął dopiero miesiąc, więc nie oczekuj, że Li będzie chodził na randki i śmiał się jak kiedyś. Gabrysia też sporo przeżyła, a teraz do tego wszystkiego doszła kłótnia z Faye i siostrą. A ja jeszcze nie znalazłem powodu do uśmiechu.
- Ty mnie nie rozumiesz.- pokręciłam głową.- Chodzi mi o to, że przyjaciele powinni sobie pomagać, a ja nie umiem być dla was wsparciem.
- Posłuchaj…- zaczął ale mu przerwałam.
- Wiem czego wszyscy potrzebują!- krzyknęłam uradowana, a blondyn tylko pytająco na mnie spojrzał.

Harry

Starałem się dopytać gdzie idziemy i czego powinienem się spodziewać, niestety nie dało to żadnych efektów.
- Jesteśmy na miejscu.- oznajmiła dziewczyna, gdy stanęliśmy pod niemałym barem.
- To znaczy gdzie?- spytałem się, ponieważ nie miałem pojęcia co to było za miejsce.
- Polski bar!- odparła z uśmiechem na twarzy i weszliśmy do środka.- Wiesz, tak dawno nie miałam kontaktu z nikim z Polski, zresztą chciałabym abyś trochę bardziej mnie poznał.
- Ale przecież ja cię znam!- zaprotestowałem.
- Znasz raczej tą nie najbardziej rozrywkową stronę mnie. - jej twarz promieniała radością.- Ostatni rok był dla mnie ciężki i stałam się, hm taka przymulona. Dzisiaj jednak zrozumiałam ile straciłam. Zresztą nigdy nie chciałam być ofiarą losu, która ciągle się nad sobą użala.
- Kocham cię, wiesz? - powiedziałem jednak po chwili zrozumiałem, że nigdy nie powiedziałem jej tego wprost.
- Teraz już wiem.- obróciła się i podeszła do wysokiego mężczyzny stojącego za ladą.- Hej, poproszę talerz przekąsek i Tyskie. - zamówiła coś w ojczystym języku, którego nie zrozumiałem. Jeszcze przez chwilę rozmawiała ze sprzedawcą poczym wróciła do mnie i razem zajęliśmy miejsce tuż przy telewizorze.
- Dlaczego tu jest tyle ludzi?- zapytałem tuż po tym, gdy zorientowałem się ile Polaków siedzi i przekrzykuje się.
- Dzisiaj są eliminacje do mistrzostw świata w piłce nożnej.- oznajmiła i wzięła łyk piwa.- Gdy byłam młodsza zawsze zapraszałam do siebie znajomych na ważniejsze wydarzenia sportowe. Po prostu dobrze się bawmy. - uśmiechnęła się.


Gabrysia

Zaraz po meczu postanowiliśmy wyjść i wrócić do domu ze względu na późną porę. Jutro musiałam iść do szkoły, a Harry po raz kolejnych miał spędzić cały dzień w studiu.
- Poczekajcie!- usłyszałam dziewczęcy głos i obróciłam się. W naszą stronę biegły dwie siostry. Jedna z nich była w moim wieku, a druga była znacznie młodsza. - Przepraszam ale widziałam, że wychodziliście z tego baru.- mówiła ale widząc moją zdziwioną minę dodała.- Mówisz po polsku?
- Tak i wszystko rozumiem. - odpowiedziałam w ojczystym języku.
- O co chodzi?- spytał się loczek.
- Moja siostra uwielbia 1D, w szczególności jego.- wskazała palcem mojego chłopaka.- Czy mogłaby sobie zrobić z nim zdjęcie?
Po chwili Hazza trzymał na rękach dziewczynkę i robił sobie z nią zdjęcie. Widząc uśmiech na jego twarzy poczułam się naprawdę dobrze.
- Dziękuję. - powiedziała mała fanka i zwróciła się do mnie. - Ładnie razem wyglądacie. - po chwili przytuliła mnie i wróciła z siostrą do lokalu, my za to złapaliśmy taksówkę i każde z nas wróciło do swojego mieszkania.


Niall

- Nie rozumiem co my tutaj robimy...- odezwałem się.
- To dom moich dziadków. - oznajmiła z entuzjazmem Jade i poszła w kierunku drzwi wejściowych. - Widzisz to rodzice mojej mamy, którzy są strasznie bogaci. Historia jak z filmu, moja mama zakochała się w biednym chłopaku, a rodzice powiedzieli jej, że jeżeli wyjdzie za niego nie będzie już nigdy więcej ich córką. - dziewczyna posmutniała. - Ona jednak tak go kochała, że postanowiła zaryzykować.
- Bardzo mi przykro.- powiedziałem.
- Ja mam z nimi dobry kontakt. Ale wracając do tematu, moi dziadkowie mają duży dom w Brighton i pomyślałam, że wspólny wyjazd dobrze by nam zrobił, tym bardziej, że w przyszłym tygodniu mamy przerwę w szkole. - znowu rozpromieniła się i weszła do środka.


Hania

- Słuchaj tak dalej nie może być. - zaczął Bartek.
- Nie rozumiem o co ci chodzi. - odpowiedziałam bez emocji.
- Gabrysia to twoja siostra!
- Co z tego?! Przez nią...- chłopak jednak nie dał dojść mi do słowa.
- To nie jej wina, rozumiesz. Pokłóciłyście się ale sama słyszałaś lekarza, ta ciąża była od dawna zagrożona! Żyłaś w ciągłym stresie, a do tego piłaś alkohol.
- Czyli teraz to moja wina, tak!- krzyknęłam, a w moich oczach pojawiły się łzy.
- Nie Haniu, to nie twoja wina ale także nie Gabe. Kiedyś waszych rodziców zabraknie i będziecie mieć tylko siebie. - powiedział mój kuzyn, a ja miałam ochotę przytulić moją małą siostrzyczkę.

***
Nie wiem jak Wam się podoba. 
Mam nadzieję, że nie zawiodłam. 
Wyszedł taki jakiś dziwny ale co tam. 
Zapraszam do komentowania.

14 komentarzy:

  1. dziwny? świetny! uwielbiam Gabrysię i Harry'ego, i wciąż mam nadzieję,że Faye będzie taka jak dawniej i zapomni o Glorii :D czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba . xx

    OdpowiedzUsuń
  3. On nie jest dziwny :P on jest zajefajny :)
    Kurde jestem ciekawa co wymyśliła Jade i proszę szybko dodać następny :D
    Hania zmieniła swoje zachowanie i to mnie cieszy i to bardzo :P
    Gabe i Harry są cudowni razem <3
    To ja czekam na następny ;))
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/ Zapraszam. Ciekawe imagny. Liczę na wasze komentarze.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać, Gabe się rozkręca. Fajnie, że Jade stara się jakoś rozluźnić atmosferę. Jest bardzo pozytywną postacią w całym opowiadaniu, daje dużo dobrej energii. rozdział, wyszedł naprawdę ciekawie. Podoba mi. Czekam na kolejny. :D

    http://i-just-trying-read-the-signals.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. cześć :) zapraszam na 20 rozdział z perspektywy Franky na http://mean-hungry-lovers.blogspot.com/
    +ogłosiłyśmy także na naszym blogu konkurs, który może cię zainteresować - Alice :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jakim cudem nie rozpoznali Nialla w Londynie? żartujesz sobie, Królisiu :*
    + zapraszam na nowy rozdział: http://your-own-direction.blogspot.com (;
    PS: bo tu wchodzisz częściej niż na fejsa, twittera und so weiter: SPOTYKAMY SIĘ WSTĘPNIE TYLKO Z KRZYSIEM DZISIAJ (WTOREK) O 17:30 NA CETRUM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Londyn nie kończy się na Oxford i Regent street.
      Plus, gdy ludzie mają na sobie bluzy, czapki i okulary słoneczne nie koniecznie muszą cię rozpoznać.

      Usuń
    2. co Ty taka zła jesteś?

      Usuń
  8. jaki dziwny?! on jest świetny! :D
    dawaj szybko następny! :D
    czekam na nn i zapraszam do mnie: http://letsdothisonelasttime.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  9. cześć :) zapraszam na 21 rozdział na http://mean-hungry-lovers.blogspot.com/ , który jest z perspektywy Blanki. Zapraszam do czytania i komentowania - Alice :)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny rozdział ;) nawet znalazło się miejsce na eliminacje do MŚ ^.^ czekam na kolejny ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. hej, czy nie chciałabyś zajrzeć na mojego bloga i wyrazić swoją opinię? bardzo liczę się ze zdaniem innych i bardzo chciałabym, żebyś pomogła mi w ewentualnych ulepszeniach :)
    closedindreams.blogspot.com
    Z góry przepraszam za spam jeśli ci to nie odpowiada :)
    + Możesz być pewna, że się zrewanżuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. czceść :) zapraszam na nowy 22 rozdział na http://mean-hungry-lovers.blogspot.com/ który jest z perspektywy Alice :)

    OdpowiedzUsuń