czwartek, 21 czerwca 2012

Siedemnaście


Gabrysia



Biegałam szybko co pozwoliło mi zgubić na chwilę Faye. W pewnym momencie potknęłam się i upadłam.

- Cholera.- mruknęłam gdy nie mogłam się podnieść.

- Gabrysia to nie t... Coś ci się stało?- powiedziała blondynka i rzuciła się w moją stronę.

- Wszystko okej.- odpowiedziałam i podniosłam się.- Możesz mi powiedzieć co to było ?!-krzyknęłam.

- Gabe posłuchaj mnie. Ja nie wiem co się stało. To znaczy Paweł jest moim sąsiadem i dzisiaj spędziłam z nim całkiem miły dzień ale on dla mnie nic nie znaczy. Gdy wracaliśmy on jak gdyby nigdy nic mnie pocałował. - w tym momencie popłakała się.- On mnie przytrzymał i nie mogłam się od niego oderwać. Przepraszam, nie wściekaj się na mnie...

Co będzie jak Niall się dowie?

- Ja nie byłam zła na ciebie, a na Pawła. On kiedyś zdradził moją siostrę i teraz to wszystko do mnie wróciło. Obiecuję ci, że nic Niallowi nie powiem ale ty musisz mi obiecać jedną rzecz.- powiedziałam spoglądając jej prosto w oczy.

- Jaką?

- Nie spotkasz się już z nim. Znam go dobrze i wierz mi, że jako przyjaciel jest niezawodny ale jeżeli w jakiejś dziewczynie zobaczy swoją przyszłą dziewczynę, nie podda się.

- Obiecuję.- szepnęła i otarła łzy.



Jade



Kolejny dzień w szpitalu, kolejne badania i kolejne rozczarowania. Ostatnie dni spędzałam w towarzystwie Danielle, która odwiedzała mnie każdego dnia i zabawiała mnie rozmową.

- Jade Blanc? - w drzwiach pojawiła się wysoka smukła kobieta.

- Tak, a Pani to ...?

- Jenna Felkson. Jestem z Heltern. - kojarzyłam tą gazetę- Chciałam przeprowadzić z tobą wywiad.

- Ze mną? - spytałam.

- Tak, ostatnio często widujesz się z Danielle Peazer i...- przerwałam jej.

- Widuję się z nią ale wam mediom nic do tego. Proszę wyjść, bo w innym przypadku wezwę lekarza, który wezwie ochroniarza.

- Złotko, posłuchaj mnie uważnie.- tym razem powiedziała to tak, że się wystraszyłam.

- Chyba słyszała Pani co powiedziała. - nagle pojawił się chłopak, którego dobrze znałam ze zdjęć pokazywanych przez Danielle.

- Liam jak skomentujesz...- zaczęła jednak chłopak mojej koleżanki gestem pokazał ochronie żeby ją wyrzuciła.

- Dzięki. - powiedziałam, a chłopak usiadł obok mnie.

- Nazywam się Liam i przyszedłem tu w imieniu Danielle. Niestety poczuła się źle i nie mogła tu przyjść dlatego ja tu jestem. - na twarzy chłopaka pojawił się ból.

- Jade. - uśmiechnęłam się.

- Hmm, nie jestem dobry w poznawaniu ludzi i nie wiem jak zacząć rozmowę.- powiedział zmieszany.

- Jestem straszną gadułą, więc ja zacznę. - zaczęłam mówić i tak zleciały cztery godziny.



Faye



Po powrocie do domu wzięłam prysznic i przebrałam się. Za chwilę powinien pojawić się mój chłopak, którego nie widziałam od kilku tygodni. Cieszyłam się jednak byłam przerażona faktem, że Paweł mnie pocałował. "Jaka ty głupia jesteś" skarciłam siebie w myślach i usłyszałam dzwonek do drzwi.

Idąc przejrzałam się w lustrze - miałam na sobie krótką pomarańczową sukienkę i czarne baleriny.



Gdy otworzyłam drzwi nie zdążyłam nic powiedzieć, ponieważ od razu poczułam na ustach pocałunek blondyna.

- Też za tobą tęskniłam.- mruknęłam i wciągnęłam go do środka. Czas mijał nam wyjątkowo szybko na opowieściach co się działo oraz co drugie zdanie brzmiało - "jak się stęskniłam/em". Wybiła dwudziesta, gdy ktoś zapukał do drzwi. Myślałam, że to tata, który zapewne po raz kolejny zapomniał o kluczach, niestety był to ktoś inny.

- Faye, możemy pogadać?- spytał Paweł i nie czekając na odpowiedź wszedł do mieszkania.

- Wyjdź.- syknęłam.

- Proszę Cię tylko o minutę...

- Nie, nie masz nawet sekundy! - krzyknęłam i w przedpokoju pojawił się Niall.

- Co tu się dzieje? Kto to jest?- spytał.

- To mój sąsiad, chciał pożyczyć cukier.- wypaliłam.

- Co?! Jeszcze dzisiaj się ze mną całowałaś, a teraz spędzasz czas z nim? - krzyknął polak. Ja spojrzałam błagalnie na blondyna, który wybiegł z domu. Emocje mi puściły.

- Nie chcę cię znać. Wyłaź stąd?! Nie rozumiesz? Masz nie tylko wyjść z mojego mieszkania ale także nigdy więcej nie chcę cię widzieć. - wrzasnęłam i popchnęłam go z całej siły, a następnie zamknęłam drzwi. Zostałam sama. Próbowałam dodzwonić się do Gabe jednak ta nie odbierała, ponieważ była umówiona z Harrym. Następnym numerem, który wybrałam był numer Zayn'a.

- Faye! Co tam mała?

- Zayn, możemy się spotkać pod London Eye? - powiedziałam płacząc.

- Co się stało? Jest z tobą Niall? - próbował się dopytać jednak ja tylko podałam godzinę i rozłączyłam się. Nie zważając na pogodę wyszłam tak jak byłam ubrana.



Gabrysia



Siedziałam na łóżku i nie miałam pojęcia w co się ubrać.

- Prędzej świat się skończy niż ty wybierzesz ubranie. - zaśmiał się, a ja rzuciłam w niego poduszką.

- Nie możesz mi czasem pomóc?

- Nie.- powiedział i pokazał mi język. Po kilku minutach jednak zlitował się i kazał mi włożyć jedyną sukienkę jaką miałam. - No wyglądasz całkiem, całkiem. Wychodzę, bo jestem umówiony z Cheryl.


- Z kim?

- A taka jedna Francuzka, którą ostatnio poznałem. Ma wszystko czego dusza pragnie. - odpowiedział i dłońmi zaczął rysować kształt jej ciała.

- A idź już, tylko nie chcę za wcześnie zostać ciocią. - palnęłam, a mój kuzyn kilka razy puknął się w głowę. Na loczka nie musiałam czekać długo, ponieważ po kilkunastu minutach pojawił się tuż pod moimi drzwiami.

- Hej. - wyszczerzył się.

- No hej. - powiedziałam i pokręciłam głową. - Gdzie mnie dzisiaj zabierasz?

- Niespodzianka.

Jechaliśmy autem około godziny, a ja miałam zawiązane oczy. Gdy w końcu się zatrzymaliśmy chłopak pomógł mi wyjść i poprowadził mnie w bliżej nie znanym kierunku. W końcu zobaczyłam gdzie się znajdujemy.

- Harry to jest ... - wymruczałam widząc dobrze znane mi miejsce.

- Pomyślałem, że tu będzie idealnie. Tu po raz pierwszy cię zobaczyłem... Jeżeli chcesz możemy pojechać gdzieś indziej.

- Tu jest idealnie.- odparłam i pocałowałam go. Resztę nocy spędziliśmy na tańczeniu pod gwiazdami i rozmawianiu nad jeziorem.



Danielle



Liama nie było już kilka dobrych godzin. Siedziałam na kanapie i oglądałam filmy. Około dziesiątej usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi, po chwili ujrzałam ukochanego.

- I jak? - spytałam.

- Ta Jade jest fajna. Dobrze się z nią rozmawiało. - chłopak zarumienił się, a na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Nie byłam zazdrosna, wręcz przeciwnie cieszyłam się jak małe dziecko. "Wszystko się ułoży i nikt nie zostanie sam" pomyślałam.

- Jak chcesz to możesz ze mną tam jutro iść. - zaproponowałam.

- Czemu nie. - odpowiedział i przytulił mnie.



Właśnie wróciłam do domu z wycieczki i tak oto 17 przed nami.
Dziękuję wam za wszystkie miłę komentarze. W weekend nadrobię WSZYSTKIE wasze blogi ♥☻
A dzisiaj się nie rozpisuję ;)

14 komentarzy:

  1. Matko jedyna rozdział jest zajebisty jednym słowem! Nie spodziewałam się takiego obrotu akcji, a tu proszę! Zaskakujesz mnie! Biedny Niall mam nadzieję, że to wszystko się ułoży :)
    Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział i zapraszam do siebie
    http://love-was-such-an-easy-game-to-play.blogspot.com/
    i na mojego nowego bloga
    http://thisismyparadisebitch.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowny rozdział :P
    Z niecierpliwością czekam na kolejną część opowiadania :P

    Pozdrawiam : http://youknowiwilltakeyoutoanotherworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego się obawiałam. Niall, wybacz jej :( A rozdział super. Zapraszam do mnie, podobno fajny :D Pozdrawiam i czekam.

    OdpowiedzUsuń
  4. aaaa zabiję Pawła! kurde,czemu on to przy nim powiedział :/ mam nadzieję,że Faye szybko wyjaśni sobei wszystkoz nim i Niall'em :D
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  5. Niall ma jej wybaczyć :D
    Super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ach ...mam nadzieje ze Niall jej wybaczy! :)
    Swietny rozdział :D
    Zapraszam do mnie aby podziwiac nowy rozdział :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Niall - wybacz jej . <33
    No świetne, jak zawsze . :)
    czekam cierpliwie na nowy rozdział, poinformujesz mnie o nim ? . :)
    zapraszam do mnie na oba blogi. :)
    pozdro . :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Paweł to idiota. Co on chce zrobić? Zniszczyć związek Nialla i Faye? Nie widzę co do tego żadnych powodów. Poza tym, strasznie mnie jego postawa wkurza. Żeby tylko się jakoś wszystko wyjaśniło. Ogólnie to cały rozdział bardzo mi się spodobał, pozostaje mi poczekać na kolejne części opowiadania.

    http://i-just-trying-read-the-signals.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mówiłam Ci kiedyś, że kocham te Twoje opowiadanie? Jak nie to mówię! ;)
    Teraz nie wiem, czy bardziej mi żal Nialla czy Faye.. Ale na pewno wiem, że nie lubię Adama!
    Z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku,
    bardzo Wam Wszystkim dziękuję ;]

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdział i z niecierpliwością czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam na bloga mojej przyjaciółki:
    http://goodgirlwithbrokenheart.blogspot.com/2012/06/7-chapter-me-and-some-guys-from-school.html#comment-form

    Polecam ;*

    OdpowiedzUsuń
  13. powtarzam się tak jak moje poprzedniczki,ale trudno : Żeby Niall jej wybaczył ! :<
    bardzo fajny rozdział,powodzenia w pisaniu dalszych :)
    +hej,jest nowy rozdział na blogu www.mean-hungry-lovers.blogspot.com z perspektywy Alice,zapraszam serdecznie, pozdrawiam Blanca<3

    OdpowiedzUsuń