Gabrysia
Blondynka od razu wyleciała z mieszkania, a mój kuzyn powoli
osunął się na podłogę.
- Bartek ja... - przerwał mi.
- Nie Gabrysia, bądź ten jeden raz cicho. Powiesz mi, że ci
przykro?! Nie chcę o tym rozmawiać i chcę zostać sam, wyjdź.
- Nie mów tak!- krzyknęłam.
- Nie słyszałaś!? Wynocha.- powiedział i lekko mnie
popchnął. Nic nie powiedziałam i pokierowałam się w stronę wyjścia. Będąc na
korytarzu usłyszałam jak kuzyn mnie woła jednak w żaden sposób nie
zareagowałam. Gdy wyszłam z budynku wyciągnęłam telefon i zadzwoniłam do
Harryego.
- Haloo?- w telefonie usłyszałam Louisa.
- Daj mi go!- powiedziałam stanowczo.
- Gabe, coś się stało?
- Po prostu daj mi Hazze. - przez chwilę panowała pustka ale
nagle odezwał się loczek.
- Cześć piękna, podobno się dzisiaj widzimy.- odezwał się
pierwszy.
- Styles za kogo ty się uważasz?! Rozumiem wszystko ale to!
Jak mogłeś się przespać z dziewczyną swojego przyjaciela? - wrzasnęłam.
- Co ty do mnie mówisz?
- Co?! I ty się mnie jeszcze pytasz. No dobrze, a więc
przypomnę ci. Zrobiłeś Crystal dziecko. - Gabe posłuchaj...- przerwałam mu.
- Nie Harry to ty posłuchaj, myślałam że jesteś w porządku
ale najwidoczniej się myliłam. - powiedziałam i rozłączyłam się. Ruszyłam przed
siebie aż w końcu doszłam do jakiejś kawiarenki. Postanowiłam usiąść i
zastanowić się nad wszystkim.
- Ok, a więc to chyba ten czas kiedy trzeba sobie wszystko
poukładać.- zaczęłam gadać sama do siebie. - Jestem w Londynie i zamiast
świetnie się bawić ciągle coś się psuje. Wniosek: trzeba wszystko zmienić. Po
pierwsze Faye jest moją przyjaciółka ale wyjechała i wraca za dwa tygodnie. Oprócz
tego chyba pomiędzy nią, a Niallem coś jest. - uśmiechnęłam się na myśl o tym.-
Po drugie życie mojego kuzyna się psuje. Na rozwód jego rodziców nic nie
poradzę ale mogę coś zrobić z problemami z dziewczynami. Do Crystal już nie
wróci ale muszę mu pomóc żeby się nie załamał. Po trzecie- moje uczucia w
stosunku do całej piątki chłopaków. Liam - dobry
kolega, Niall - tak samo, Harry - na chwilę obecną go nie znoszę, Zayn - jest dla mnie jak starszy brat no i na
koniec Louis...- przy tym imieniu
zatrzymałam się na dłuższą chwilę, ponieważ nie wiedziałam co powiedzieć. Dopiero
po chwili zorientowałam się, że dzwoni mi telefon, na wyświetlaczu pojawiło się
zdjęcie Faye.
- Hej! Jak tam na Malcie?- zapytałam pierwsza.
- No w sumie całkiem nieźle, oprócz tego że tata cały dzień
spędza na karaoke. - przyjaciółka zaśmiała się.- A jak w Londynie.
- Wszystko się pogmatwało. W skrócie Crystal będzie mieć
dziecko z Harrym, a ja robię rachunek sumienia.
- Co?!
- Dokładnie to co usłyszałaś. - rozmowa trwała jeszcze kilka
minut ale Faye musiała kończyć bo była pora obiadu. Zapłaciłam za kawę i
poszłam w stronę apartamentu, gdy dochodziłam do mieszkania po raz kolejny tego dnia usłyszałam wrzaski tym razem
należały one do Bartka, Zayna, Harryego i Louisa. Weszłam do środka i od razu
upadłam, ponieważ wpadł na mnie Hazza, na którego zaraz rzucił się mój kuzyn.
- Auu.- krzyknęłam i chłopcy na chwilę przestali.
- Bartek ile ja ci mam razy mówić, że nie spałem z Crystal!-
krzyknął leżący koło mnie chłopak.
- Ona mówi coś innego.- odezwałam się.
- Słuchajcie tak tego nie załatwimy, może powinniśmy usiąść
i pogadać. Bartek spójrz na Gabi, czy w ostatnim czasie nie przeżyła za dużo?-
odezwał się Zayn, a chłopak spojrzał na mnie.
- Dobrze. - odparł i udał się do salonu. Miałam zamiar się podnieść,
gdy ktoś podał mi rękę, był to loczek.
- Poradzę sobie sama.
- Gabe, proszę cię. - zaczął jednak ja zignorowałam go. Gdy
wszyscy siedli zaczęła się dyskusja, co chwilę z pomocą chłopków musiałam
uspokajać Bartka, który chciał rzucić się na Hazze.
- Ile razy mam wam powtarzać, że z nią nie spałem, ja jej
nawet nie lubię. - powiedział Harry jednak widząc nasze miny wstał i wybiegł z
apartamentu. Nastała krępująca cisza.
- A co jeżeli Crystal kłamie?- zaczęłam niepewnie.
- Daj spokój, znam go dłużej niż ty i wiem...- powiedział
Lou jednak mu przerwałam.
- Może znasz go dłużej ale jaki sens ma udawanie. - powiedziałam
i pobiegłam za chłopakiem. Mimo, że od wczoraj byłam na niego wściekła coś w
głębi kazało mi to zrobić. Dogoniłam go dopiero po kilkunastu minutach.
- Harry, zaczekaj. - krzyknęłam i chłopak się obrócił.
- Czego ode mnie chcesz? - powiedział przez łzy.- Przecież
wy wiecie lepiej z kim sypiam, a z kim nie.
- Ja ci wierzę. - wyszeptałam i spojrzałam mu głęboko w oczy.
- Co?
- Wierzę ci. Od początku nie lubiłam Crystal. - zaśmiałam
się. - Myślałam, że mówiłeś o niej wtedy w szpitalu dlatego tak łatwo cię
osądziłam.
- Kiedy w szpitalu?- zapytał.
- Wczoraj mówiłeś, że chodzisz z najpiękniejszą dziewczyną
na świecie.- powiedziałam i mimowolnie spłynęła mi łza.
- Gabe to nie tak. Ja nie mam dziewczyny.
- Nie rozumiem, wczoraj mówiłeś...
- Powiedziałem to, ponieważ myślałem, że tak będzie łatwiej.
Zrozum, że ja nie wiem co do ciebie czuję i przyjaźń byłaby łatwiejsza. Ciągle
ranię osoby na których mi zależy, a nie darowałbym sobie gdybym tobie to
zrobił. Zresztą sama powiedziałaś, że do mnie nic nie czujesz. - powiedział.
Harry
Nie mogłem uwierzyć, że to z siebie wydusiłem. Przez kilka
chwil staliśmy i patrzyliśmy na siebie. Już miałem odchodzić gdy zaczęły spadać
na mnie pierwsze krople deszczu jednak dziewczyna objęła mnie i pocałowała, nie
czekałem długo i odwzajemniłem jej pocałunek.
Chyba za dużo filmów się naoglądałam. Mimo, że miał być dopiero w weekend postanowiłam dodać go dzisiaj, szaleństwo. Może wam się niepodobać jednak w następnym rozdziale wytłumaczę wszystko co ma związek z Crystal.
Macie pytania, pytajcie ♥!
Dziękuję wam jesteście kochani.
Miłego euro wam życzę i zapraszam do komentowania.
ale miła niespodzianka! jak dobrze,że to nie Harry jest ojcem (chyba), teraz ciekawe co z Lou ;> no w każdym bądź razie mam nadzieję,że Gabe i Harry będą razem, Faye i Niall też, a Lou znajdzie sobie kogoś i reszta też :D xoxo
OdpowiedzUsuńUuuuuu :D Jakie miłe zakończenie xD
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, żę Crystal kłamie .
Ja mam takie same nadzieje jak Anonimowy!
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga, jest na nim pierwszy rozdział mam nadzieje ,że się spodoba ->http://lookingforlifewithoutemotions.blogspot.com/ pozdrawiam Emily .
Wspaniały rozdział ..
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak rozwiąże się sprawa z Crystal ;p
Pozdrawiam : http://youthislikediamondsinthesun.blogspot.com/
Myślę, że Crystal kłamała, ale.. w jakim celu? Z nią od początku było coś nie tak. Przyjaźń pomiędzy Gabrysią a Harrym nie wystarczy, widać, że czują do siebie coś więcej. A Louis? Mam nadzieję, że znajdzie sobie kogoś innego albo wróci do Eleanor. ;>
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :D
http://one-direction-lifee.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietne zakończenia i ogólnie świetny blog. Bym była bardzo wdzięczna gdybyś poleciła mój blog---->http://nowe-zycie-w-innym-kraju.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam, ale miło widziane jest krytyka=D
Ten rozdział jest wspaniały chodzi mi o Hazze i Gabi :D:D Kiedy będzie następny ??? :)
OdpowiedzUsuńPocałunek w deszczu, normalnie idealnie. Nie ma to jak wybierać łatwiejsze rozwiązania, niby lepiej ale jeśli chodzi o miłość najlepiej jest wybierać jednak te bardziej skomplikowane, może wyjść z tego coś naprawdę wspaniałego. Warto. Podoba mi się postać Gabe, jest bardzo pozytywną postacią mimo tych przygód z alkoholem. Ale jestem w stanie ją zrozumieć, załamała się po straci przyjaciółki. Co wcale nie tłumaczy tego, że pije. Oczywiście, że nie ale jednak można jakoś ogarnąć jej czyny. Co do Faye, to również bardzo ją polubiłam. Podoba mi się jej osoba i to, jak do wszystkiego podchodzi.
OdpowiedzUsuńhttp://givee-your-heart-a-break.blogspot.com/
http://i-will-be-here-by-your-side.blogspot.com/
Ojej! Ile ja mam do nadrobienia :/ Wystarczy, że mnie nie ma tylko jeden tydzień!
OdpowiedzUsuńRozdział mi się bardzo, ale bardzo podoba! A ten pocałunek na końcu wprost przepiękny! <3 Z niecierpliwością czekam na kolejny ;**
A jednak!!!A już się bałam...Harry i Gabe:)fajnie
OdpowiedzUsuń